CEKE 2022 - Warszawa

Październik 2022

W ten weekend nie miałem wyboru, musiałem i chciałem, aby szlak zaprowadził mnie w jedyne słuszne miejsce 15.10.2022, a mianowicie na PGE Narodowy do Warszawy, gdzie po trzyletniej pandemicznej przerwie wróciła Central Europe Knives Exibition, czyli w skrócie CEKE2022.

CEKE to święto wszelkiej maści pasjonatów broni białej, buschcraftu, survivalu, ręcznego wykonywania noży oraz innych narzędzi, zajawkowiczów lubiących szycie ze skór różnego rodzaju wyrobów itp. itd. Aby dostać się na tegoroczne CEKE, oczywiście nie będąc jednym z wystawców, należało dotrzeć do Warszawy, kupić bilet na 40 PLN i ruszyć na podbój Narodowego. Nigdy wcześniej jakoś się nie złożyło, aby na wystawę dotrzeć, ale w tym roku powiedziałem sobie dość Pobudka o piątej, szybki prysznic i śniadanie, i ruszam z samego rana do stolicy, gdyż CEKE nie było jedynym punktem programu na tę sobotę, aczkolwiek wybór konkretnego, zależał od tego, jak sprawie pójdzie na wystawie i ile czasu jeszcze będzie na zwiedzanie. Docieram do Warszawy przed dziesiątą, krótki spacer w ten piękny i pogodny dzień dookoła stadionu, aby dotrzeć do konkretnej bramy, którą można było dostać się na teren wystawy. Wchodzę do środka, skan biletu, opaska na nadgarstek i ruszamy pomiędzy stoiska.

W tym roku na CEKE mieliśmy do wyboru całą masę sprzętu, który można było pomacać, obejrzeć oraz ewentualnie kupić, a wierzcie mi, warto było. Z okazji wystawy ceny na stoiskach były naprawdę atrakcyjne. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie od gadżetów za kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych, po noże, których ceny szły już w tysiące. Jednak CEKE to nie tylko noże, aczkolwiek to był trzon całej wystawy. Mieliśmy tutaj przeogromny wybór, tanie chińskie marki, firmowe produkcyjniaki ze średniej czy wyższej półki, ale przede wszystkim bardzo duży wybór noży ręcznie robionych prezentowanych przez samych ich twórców z Polski i nie tylko. Oczywiście nie wszystkie z nich były stuprocentowymi ręcznie kutymi customami, ale nawet noże tak zwane „niskoseryjne” również robią piorunujące wrażenie, a swoją jakością w większości przypadków biją na głowę noże fabrycznie robione nawet przez renomowane marki. Oprócz całej gamy noży mieliśmy również możliwość obejrzeć multitoole, siekiery, przeróżne latarki, systemy ostrzące, akcesoria do wyrobu i wykończenia noży, jak na przykład materiały na okładziny, skóry oraz środki i narzędzia do ich obróbki. Jakby tego było mało, można było nawet pooglądać i zamówić piece do hartowania głowni. Było wszystko. Były chyba reprezentowane na stoiskach wszystkie znane szerzej marki jak Benchmade, Spyderco, ZT, Leatherman, Olight, Armytek, Fenix, Cold Steel, Victorinox, Petrified Fish, Boker. Twórców była również cała masa, wspominając choćby LKW, R.Monach czy Garbaty Knives. Mieliśmy Juchcika specjalizującego się w tematyce obróbki różnego typu materiałów, głównie skóry. Byli najwięksi znani w Polsce dystrybutorzy, których kojarzymy na bank z Internetu, jak na przykład Militaria, Kapuga oraz Sharg. Obecny również z niewielkim stoiskiem na CEKE był Wisport ze swoim wyposażeniem. Próżno by próbować wymienić wszystkich, którzy się tutaj wystawiali. Najlepiej odwiedzić imprezę za rok samemu i przekonać się na własnej skórze, tym bardziej że podobno z roku na rok impreza nabiera rozmachu, wiec nie mogę się już doczekać edycji 2023.

Tym co mnie osobiście urzekło na CEKE, to przesympatyczna atmosfera. Niby wszyscy z tej samej branży, walczą o tych samych klientów, jednak wszystko odbywało się w genialnej i pogodnej atmosferze. Z każdym można było porozmawiać, wymienić się doświadczeniami, podpytać o konkrety związane z poszczególnymi modelami. Widać było, że wszystkich nas będących tego dnia na Narodowym łączy jedna pasja i wszyscy przyszliśmy tutaj obchodzić to swoiste „święto noży i nożorobów”. Chodząc wśród innych osób, jakoś tak człowiekowi od razu lżej na sercu i się trochę uspokaja, widząc, że ze swoim nożowym zajobem nie jest sam jak palec i że ludzi tego pokroju jest zdecydowanie więcej

Na CEKE spędziłem świetne trzy godziny, gdyż miałem dość napięty harmonogram. Pooglądałem praktycznie wszystko, porozmawiałem o tym, co mnie szczególnie zainteresowało. Kupiłem to, na co polowałem i niestety nie udało mi się zapanować nad moim zakupoholizmem. Coś przekąsiłem i wypiłem kawę w strefie gastronomicznej… tak, też tutaj była. Żałuję tylko, że nie miałem całego dnia i że nie załapałem się na licytację, ale nic straconego… za rok też będzie szansa. Jeżeli nóż dla Was jest czymś więcej, niż tylko kawałkiem blaszki z IKEI do obierania ziemniaków, to wręcz musicie chociaż raz taką imprezę odwiedzić. Warto.

Do zobaczenia na szlaku… może za rok na CEKE2023!?

#bushcraft #ceke #ceke2022 #pgenarodowy #stadionnarodowy #warszawa #noże #nóź #knife #knives #handmade #naostro

Powrót

Muzeum Obozu Zagłady Treblinka
Październik 2022