Tym razem szlak zaprowadził mnie praktycznie na drugi koniec Polski. Chwila nieuwagi i nim się spostrzegłem, wylądowałem w Skarżysku-Kamiennej przed głównym wejściem do Muzeum im. Orła Białego.
Muzeum im. Orła Białego to obiekt, który powstał w 1969 roku, jednak nie od razu pod tą nazwą. Towarzystwo Miłośników Skarżyska-Kamiennej chcąc krzewić wśród okolicznych mieszkańców patriotyzm i rozbudzać chęć poznawania jakże bogatej historii miasta i regionu stworzyło Społeczne Muzeum Miejskie, które z biegiem czasu zaczęło się rozrastać. W latach osiemdziesiątych muzeum przyjęło imię dowódcy I Armii Wojska Polskiego, generała Zygmunta Berlinga. Obecną, funkcjonującą od 1991 roku nazwę, muzeum przyjęło na cześć członków drugowojennej organizacji konspiracyjnej Orzeł Biały, której historia była niestety bardzo krótka i tragiczna. Organizacja została zdekonspirowana przez Niemców niemalże błyskawicznie, zaraz po swoim powstaniu, a większość jej członków stracono w lutym 1940 roku.
Obecnie muzeum to tysiące eksponatów umieszczonych zarówno we wnętrzach zabytkowej siedziby, która swego czasu była budynkiem administracyjnym Huty Rejów, jak i na liczącym półtora hektara terenie. Znajdziemy tutaj niemalże wszystko. Od partyzanckich pamiątek z rejonu Gór Świętokrzyskich z czasów Drugiej Wojny Światowej, po sprzęt używany jeszcze do niedawna przez Wojsko Polskie. Od niewielkich odznaczeń, po ogromny kuter torpedowy. Trochę tego tu mamy, ale od początku. Do muzeum wpadłem w tygodniu z samego rana, dodatkowo pogoda była, delikatnie rzecz ujmując „wątpliwa”. Dzięki temu cały teren muzeum miałem tylko dla siebie i po zakupie biletu za 22 PLN mogłem ruszyć na zwiedzanie. Naszą trasę zaczynamy od ekspozycji znajdującej się wewnątrz budynku, a wierzcie mi, pomimo tego, że budynek z zewnątrz nie wygląda na największy, trochę eksponatów tu znajdziecie. Masa broni strzeleckiej, amunicji, umundurowania, odznaczenia niemalże z całego świata. Trochę czasu zajęło mi zobaczenie tego wszystkiego, a nie było łatwo się skupić, wiedząc, co czeka na mnie na zewnątrz. Już przez ogrodzenie miałem przedsmak, ale wychodząc z budynku, gdy moim oczom ukazał się plac usiany wszelkiej maści sprzętem, od razu pojawił się w nich błysk. Byłem w raju. Amfibie, czołgi, pojazdy opancerzone, artyleria samobieżna lufowa i rakietowa, artyleria ciągniona, moździerze, systemy przeciwlotnicze, pojazdy wsparcia technicznego, wyposażenie okrętowe, samoloty czy nawet kuchnie polowe… czego mu tu nie mamy. Wszystko mnie zachwycało, wszędzie wchodziłem, gdzie tylko było można, jednak kilka eksponatów zasłużyło na szczególną uwagę. Chyba najbardziej imponującym był kuter rakietowy ORP Odważny, który jak gdyby nigdy nic, stał sobie majestatycznie na trawniku. Kolejnym, któremu nie mogłem się oprzeć, był IŁ-14, do którego można było wejść i na przykład usiąść w kokpicie, co przy moich 186 centymetrach wzrostu, wcale najłatwiejsze nie było. Ostatnim z topowych trzech eksponatów, które mi osobiście przypadły do gustu najbardziej, był jedyny eksponat, który nie stał pod chmurką, a pod osobistą i jeszcze pachnącą świeżym drewnem wiatą. Był to w pełni odrestaurowany i będący „na chodzie” Stug IV, który prezentował się wyśmienicie. Ogólnie śliniąc się do każdego eksponatu, bieganie zajęło mi ponad dwie godziny i podejrzewam, że spędziłbym tu jeszcze więcej czasu, gdyby nie napięty plan tego dnia.
Jeżeli pasjonujecie się historią i lubicie militaria, to będąc w okolicach Skarżyska-Kamiennej, grzechem byłoby nie odwiedzić tego miejsca. Mamy tutaj naprawdę ogromną różnorodność eksponatów, które jednak mimo wszystko w większości opowiadają niezwykłą historię naszej walki o wolność oraz historię ewolucji naszej armii i jej wyposażenia. Znajdziemy tutaj praktycznie wszystko, co moglibyśmy sobie wymarzyć. Pasjonaci orderów i odznaczeń znajdą coś dla siebie, fani wyposażenia i umundurowania również. Masz zajawkę na broń strzelecką, żaden problem. Bije Ci szybciej serce na widok broni pancernej, nie ma sprawy. Uwielbiasz wolność, jaką daje latanie, też coś dla siebie znajdziesz. Ja naprawdę bawiłem się tu świetnie, ale może dlatego, że bawię się świetnie, w każdym muzeum tego rodzaju. Co zrobić..? Każdy ma jakieś swoje zboczenie Do zobaczenia na szlaku!#turystyka #wypoczynek #aktywnywypoczynek #podróżowanie #travel #hiking #trekking #trip #podróże #adventure #przygoda #muzeum #orzełbiały #muzeumorłabiałego #skarżyskokamienna #świętokrzyskie #militaria #military #wojsko #armia #army