Oflag IID Gross Born

Styczeń 2021

Dzisiaj na naszym szlaku miejsce może niezbyt imponujące pod względem aspektów wizualnych, aczkolwiek niezmiernie imponujące pod względem historii, jaka się z nim wiąże. Odwiedzamy pozostałości obozu z okresu drugiej wojny światowej Oflag IID Gross Born.

Oflag IID Gross Born powstał w czerwcu 1940 roku na miejscu Stalagu IIE. Wstępnie w obozie przetrzymywano wyłącznie francuskich jeńców, jednak z biegiem lat zaczęły się pojawiać kolejne nacje, w tym Polacy, których w szczycie znajdowało się tutaj ponad pięć tysięcy. Sporą grupę Polskich jeńców stanowili Powstańcy Warszawscy, których umieszczono w Oflagu po upadku powstania. Obóz nie był tylko miejscem, gdzie gnuśnieli latami jeńcy. Znany był z licznych prób ucieczek… w końcu oficerskim obowiązkiem w czasie wojny w praktycznie każdej ówczesnej armii, były próby ucieczek i powrotu w szeregi swoich wojsk. Na terenie obozu funkcjonowała konspiracyjna organizacja Odra, wydawane były podziemne pisma oraz organizowane były zajęcia kulturalne i sportowe, których kulminacją były zawody zorganizowane w 1944 roku nazwane XII Igrzyskami Olimpijskimi, w których wzięło udział ponad stu zawodników rywalizujących w szesnastu dyscyplinach. Obóz zakończył swoje funkcjonowanie w styczniu 1945 roku, gdy Niemcy w lekkiej panice opuszczali te okolice w obliczu zbliżających się wojsk radzieckich. Większość jeńców została zmuszona do ponad siedmiuset kilometrowego marszu, w którego trakcie wielu zmarło, jednak finalna liczba nadal nie jest znana. Na szczęście nie wszystkich spotkał taki los. W trakcie chaotycznego opuszczania obozu; o ironio; Niemcy zostawili za sobą w obozie około tysiąc jeńców, którym udało się następnie nawiązać kontakt z 4. Pomorską Dywizją Piechoty im. Jana Kilińskiego.

Dziś po obozie nie ma już praktycznie śladu. Wszystkie obozowe budynki zostały zniszczone lub rozebrane w trakcie działań wojennych oraz bezpośrednio po nich. Sam spacer wyznaczonym obozowym szlakiem nie zajmie nam dłużej niż godzinę… no może półtorej, jeżeli będziemy szli w trybie wybitnie spacerowym. Mamy również niewielkie szanse spotkać innych turystów, gdyż większość odwiedzających te rejony osób, jednak kieruje się na Jastrowie, Borne lub Kłomino, a Oflag jest niestety trochę zapomniany, trochę na uboczu i mało kto tu zagląda. Na szlaku nazwanym Traktem Jenieckim spotkamy pomniki upamiętniające ofiary. Jeden z nich ufundowany został przez Polaków, drugi przez Francuzów, którzy również chcieli upamiętnić swych żołnierzy. Idąc dalej, natrafimy na dwa cmentarze, jeden oficerski na terenie dawnego Oflagu, drugi, niestety większy, gdzie spoczęli zwykli żołnierze, spotkamy na obszarze zajmowanym przez Stalag IIE. Naszą trasę kończymy tam, gdzie zaczęliśmy, na niewielkim leśnym parkingu przy drodze na Nadarzyce.

Jeżeli zdecydujecie się tu zajrzeć, nie znajdziecie tu nazistowskiego rozmachu, jak na przykład w Auschwitz, ale znajdziecie z pewnością miejsce zadumy, gdzie w ciszy i spokoju, w otoczeniu przyrody, będziecie mogli na chwilę zwolnić i pomyśleć, nad losem osób, którym nie było dane opuścić obu obozów na Psiej Górce. Samo Pojezierze Wałeckie wręcz upakowane jest pozostałościami po drugiej wojnie światowej. Mamy tu masę bardzo rozpoznawalnych „atrakcji” odwiedzanych przez rzesze turystów, Borne, opuszczone miasto Kłomino, częściowo zniszczony most w Jastrowiu, grupy warowne w Wałczu i okolicach, jednak gdy trochę się zagłębimy w historię regionu, znajdziemy również takie trochę zapomniane perełki jak Oflag Gross Born. Wizyta tutaj to gratka dla pasjonata historii.

Do zobaczenia na szlaku!

#bushcraft #turystyka #wypoczynek #aktywnywypoczynek #podróżowanie #travel #hiking #trekking #podróże #adventure #urbex #militaria #military #armia #army #drugawojnaświatowa #IIWW #oflaggrossborn #wałcz #bornesulinowo #pojezierzewałeckie

Powrót

Wilczy Szaniec - Gierłoż
Kwiecień 2022