Tym razem szlak zawiódł nas na Dolny Śląsk. Baza wypadowa w Wałbrzychu i ruszamy zwiedzać kompleks Riese. Na pierwszy ogień idzie Podziemne Miasto Osówka.
Do dzisiaj, mimo upływu 80 lat, żaden historyk nie jest w stanie jednoznacznie określić przeznaczenia nie tylko samej Osówki, ale również całego „Olbrzyma”. Mało tego, do dzisiaj nie zbadano jeszcze 100% pozostawionych przez nazistów w Górach Sowich tuneli. Nazistowski reżim bardzo skrupulatnie strzegł swoich sekretów i pomimo tysięcy badań nie znamy nawet, jak finalnie cały kompleks miał wyglądać według zamysłu twórców. Setki kilometrów tuneli rozciągających się pod Górami Sowimi miały prawdopodobnie stanowić hiper kompleks produkcyjny, który miał skrywać się pod ziemią w obliczu nasilających się alianckich nalotów w miarę zbliżania się w te rejony frontu. Kompleks prawdopodobnie miał skupiać dziesiątki fabryk połączonych gęstą siecią tuneli, którymi miano transportować dobra ciężarówkami oraz pociągami. Dodatkowo plotki głoszą, iż leżący nieopodal zamek Książ został również połączony podziemiami z kompleksem, aby sam Adolf Hitler mógł bezpiecznie przemieszczać się podziemnymi tunelami, gdyż Książ miał stać się jedną z jego licznych siedzib. Czy to prawda? Póki co tego nie wiemy i być może kiedyś przez jakiś przypadek wypłyną z jakichś czeluści historyczne dokumenty rzucające odrobinę światła na mroczną mgłę tajemnicy spowijającej kompleks Riese.
Sama Osówka robi piorunujące wrażenie. Świetnie zamaskowana ze wkomponowanymi w zbocza gór wejściami z zewnątrz wygląda dość niepozornie, jednak ten „zawód” mija bardzo szybko, zaraz po wejściu do wnętrza. Potężne korytarze, których mamy tu prawie dwa kilometry, wypełnione są sprzętem, służącym ówczesnym robotnikom do ich drążenia. Idąc tunelami, co krok trafiamy na pozostałości minionej epoki. Przechadzając się korytarzami, mamy niepowtarzalną okazję zobaczyć jaką techniką drążenia tak potężnych tuneli posługiwano się w tamtych czasach. Jak na ówczesny rozwój inżynierii budowlanej, technologia ta była bardzo nowatorska i pozwalała na drążenie tuneli znacznie obszerniejszych niż ówczesny standard. Jednak tunelami nie przechadzamy się sami, tu towarzyszy nam zawsze przewodnik, a Ci są wyjątkowi. Wiedza, pasja i niebywała umiejętność zainteresowania zwiedzających. Nie mamy nawet pojęcia, kiedy mijają nam te prawie dwie godziny zwiedzania. Wizyta tutaj to obowiązek każdego pasjonata historii. Trzeba się tu pojawić, trzeba to zobaczyć, wysłuchać opowieści przewodników i wspomóc finansowo pasjonatów, którzy o to wszystko dbają. Ceny biletów są śmiesznie niskie w porównaniu z tym, co Osówka i jej personel mają do zaoferowania. Z pewnością jeszcze tu wrócimy.
Osówka za nami, ruszamy dalej… Włodarz, Książ, Molke i wiele innych obiektów jeszcze przed nami. Pamiętajcie też, że Riese to nie tylko popularne podziemia. Poświęćcie trochę czasu na przygotowanie się do wizyty w tym rejonie, poczytajcie, postudiujcie tematyczne mapy i strony internetowe, a przekonacie się, iż lasy Dolnego Śląska kryją w sobie o wiele więcej drugowojennych pozostałości, niż tylko te najbardziej popularne, które możemy spotkać w przewodnikach.
Do zobaczenia na szlaku!
#bushcraft #turystyka #wypoczynek #aktywnywypoczynek #podróżowanie #travel #hiking #trekking #podróże #adventure #militaria #military #armia #army #drugawojnaświatowa #IIWW #olbrzym #riese #osówka #podziemnemiastoosówka #górysowie #dolnyśląsk