Długi sierpniowy weekend sprzyja wyprawom. W tym roku pomiędzy zaplanowanymi wypadami na umocnione odludzia znalazłem również czas na spontaniczny wypad w teren nieco bardziej zurbanizowany. Szybki rzut oka po Internecie, decyzja, pakowanie i w drogę. Ruszam do Węgorzewa do 11. Mazurskiego Pułku Artylerii, gdzie z okazji Święta Wojska Polskiego zorganizowano niewielkie jego obchody.
11. Mazurski Pułk Artylerii im. Gen. Józefa Bema to jednostka o wyjątkowo długiej historii. Kultywuje on tradycje między innymi takich oddziałów jak, Kompania Pozycyjnej Artylerii Pieszej (1810-1813) czy Pułk Artylerii Ciężkiej (1918-1939), jednak bezpośrednio wywodzi się z 1. Warszawskiej Brygady Artylerii Armat, która to formacja funkcjonowała w strukturach polskiego wojska w latach 1943-1989 i uczestniczyła między innymi w walkach nad Bugiem, pod Puławami czy chociażby brała udział w próbach zdobycia przyczółków na Żoliborzu i Czerniakowie podczas prób pomocy Powstaniu Warszawskiemu. Brygada wspierała również nieco później Armię Radziecką w walkach pod Warszawą i stąd też wzięło się jej określenie „Warszawska”, które to miano zostało nadane Brygadzie przez Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego. Do końca Drugiej Wojny Światowej Brygada uczestniczyła również w operacjach Pomorskiej i Berlińskiej, a także w walkach o Friesack. Swój szlak bojowy zakończyła nad Łabą w rejonie Sandu-Wulkan w 1945 roku. Po ponad 40 latach funkcjonowania 1. Brygady pod oczywiście różnymi nazwami oraz różnie ulokowanej w strukturze Wojska Polskiego czy później Ludowego Wojska Polskiego w 1989 roku Brygada została przeformowana w 1. Ośrodek Szkolenia Specjalistów Wojsk Rakietowych i Artylerii. Kolejny etap współczesnej historii jednostki rozpoczął się w 1993 roku, kiedy to zdecydowano o powołaniu na bazie 1. OSSWRiA 1. Mazurskiej Brygady Artylerii. W tej formie jednostka funkcjonowała do 2011 roku, kiedy to nastąpiła ostatnia zmiana i z brygady został stworzony pułk pod funkcjonującą do dzisiaj nazwą 11. Mazurskiego Pułku Artylerii. Prawdopodobnie nie była to jednak ostatnia zmiana, gdyż już zapowiadane są zmiany organizacyjne w strukturach Wojska Polskiego, które dotkną również węgorzewskiej jednostki, jednak na więcej informacji przyjdzie jeszcze czas, gdy niniejsze zmiany staną się oficjalne, a nie będą tylko pogłoskami.
Obchody w 11.MPA zorganizowane były nie tradycyjnie 15.08 w Święto Wojska Polskiego, a dzień wcześniej, oczywiście oficjalne obchody również odbyły się 15.08, jednak już w mieście z pełną pompą i oficjelami, a nie na terenie jednostki. Impreza była kameralna, jednak miała swój fajny klimat. Była scena i wspólne śpiewanie klasyków nie tylko patriotycznych, ale również jazzowych… niestety mi pozostała tylko rola słuchacza, gdyż moja wewnętrzna nieśmiałość nie pozwoliła mi wprowadzić w życie motta „nie umiem, ale lubię”. Co zrobić? Niektórym słoń nadepnął na ucho. Oprócz części muzycznej można było zwiedzić Izbę Pamięci, zobaczyć wystawę upamiętniającą poległych na służbie żołnierzy, policjantów, strażaków czy ratowników górskich, rzucić sobie okiem na wystawione eksponaty pod postacią egzemplarzy artylerii ciągnionej, jednak ja osobiście miałem największy fun z pokazu współczesnego sprzętu wojskowego, będącego na wyposażeniu jednostki. Nie było tego może wiele, ale było prawie wszystko, na czym mi zależało. Armatohaubica Dana, wieloprowadnicowa wyrzutnia rakietowa Langusta czy RZRA Liwiec. Żałuję jedynie, że w tym roku nie zdecydowano się pokazać Krabów, ale nie można mieć wszystkiego. Było również coś dla fanów nieco mniejszych gabarytów, całkiem sporo broni ręcznej, elementy umundurowania oraz odznaki, a o tym wszystkim można było posłuchać szczegółów i dowiedzieć się nieco więcej od prezentujących to wyposażenie żołnierzy.
Ogólnie jadąc do Węgorzewa, miałem dylemat czy właśnie zdecydować się na nie i obchody 11.MPA, czy może jednak ruszyć w przeciwnym kierunku do Szczytna, gdzie w tym samym czasie odbywał się jeden z oficjalnych pikników militarnych MON organizowanych w kilkudziesięciu miastach przez cały długi weekend. Węgorzewo wygrało i nie żałuję. Mała kameralna impreza, fajna muzyka, ciekawy sprzęt, a to wszystko w towarzystwie piękna Węgorzewa w ten bardzo upalny dzień. Nie wiem, co jest ze mną nie tak, ale uwielbiam wszelkiej maści ekspozycje sprzętu wojskowego. Co zrobić?
Do zobaczenia na szlaku!
#bushcraft #turystyka #wypoczynek #aktywnywypoczynek #podróżowanie #travel #hiking #trekking #podróże #adventure #urbex #militaria #military #armia #army #wojsko #węgorzewo #mazury #11MPA #11mazurskipułkartylerii