Twierdza Koenigstein (Niemcy)

Lipiec 2020

Tym razem w pogoni za budowlami militarnymi zapuściłem się trochę dalej niż zwykle, nie tylko pod względem dystansu, ale również epoki. Zazwyczaj odwiedzam obiekty związane z okresem Drugiej Wojny Światowej, jednak teraz przyszedł czas, aby odwiedzić budowlę, której wczesne początki sięgają trzynastego wieku. Nasz szlak zaprowadził nas do naszych zachodnich sąsiadów do malowniczo położonej Twierdzy Koenigstein.

Podwalinami pod powstanie twierdzy był wybudowany w trzynastym wieku przez Czechów zamek graniczny. W piętnastym wieku tereny te zostały przejęte przez dynastię Wettynów i wcielone do Saksonii, a od wieku szesnastego rozpoczął się prawdziwy rozkwit twierdzy. Przez blisko trzysta lat przebudowy zamku na wzgórzu w pełnokrwistą twierdzę, włożono masę wysiłku, inżynieryjnego geniuszu oraz niemałe środki finansowe, aby obiekt przyjął obecny kształt. Umocniono potężnymi murami zbocza, zbudowano liczne budowle nie tylko militarne, ale również całe zaplecze socjalne, aby we w miarę komfortowych warunkach garnizon twierdzy mógł funkcjonować całymi miesiącami w ewentualnym okrążeniu przez wroga. Lata świetności twierdzy przypadały na lata panowania Augusta II, który nie tylko wykorzystywał twierdzę, jako strażnika wijącej się u jej podnóża Łaby, ale również jako klejnot w koronie dworskiego blichtru, którego chyba największym przejawem była ogromna i wspaniale zdobiona beczka wina, której rozmiary pozwalały umieścić na niej antresolę dla kilkudziesięciu osób. Niestety Koenigstein ma również mroczne karty w swojej historii. Od szesnastego wieku twierdza pełniła również rolę więzienia, a w czasach III Rzeszy znajdował się w niej Oflag IVB Koenigstein.

Aby dostać się do twierdzy Koenigstein, wcale nie musimy się przygotowywać na jakąś horrendalnie długą wyprawę. Leży ona zaledwie dziewięćdziesiąt minut jazdy od Zgorzelca i niecałą godzinę od Drezna. Tym, co rzuca się w oczy na dzień dobry, jest jej majestat. Podjeżdżając na parking u stóp twierdzy, stajemy naprzeciw potężnego wzgórza z jeszcze potężniejszymi murami. Dziw bierze, że w tamtych czasach bez zaawansowanej maszynerii ktokolwiek był w stanie zbudować tak potężną budowlę. Do twierdzy można dostać się na dwa sposoby, spokojnym spacerem dookoła jej murów i trasą prowadzącą przez główną bramę lub przez nowoczesne dodane współcześnie wejście od strony parkingu z klatką schodową i windą. Gdy już dostaniemy się do wnętrza twierdzy, sami nie wiemy na czym najpierw zawiesić wzrok. Na ogromnym kompleksie budynków wszelkiego rodzaju i przeznaczenia wewnątrz czy na przepięknych widokach rozpościerających się z murów twierdzy. My na pierwszy ogień wzięliśmy mury i postanowiliśmy obejść na początek całą twierdzę dookoła. Widok z murów obronnych twierdzy powinien sam w sobie być osobną atrakcją turystyczną, jest wręcz genialny. Z wysokości kilkudziesięciu metrów widzimy wspaniały rozpościerający się po horyzont krajobraz Saksonii. W dole poniżej twierdzy leniwie wije się swoją doliną Łaba, która z tej wysokości wygląda jak niepozorny strumyk, a kursujące po niej promy są wielkości mrówek. Do tego wszystkiego oczywiście musimy dodać główny widok z murów, na który składają się wszelkie umocnienia na przedpolu twierdzy. Bastiony, kaponiery, wierze, umocnienia ziemne. Wszystko to w połączeniu z lokalizacją twierdzy robiło z niej miejsce wręcz niemożliwe do zdobycia. Gdy już nacieszyliśmy oczy widokiem z murów, ruszyliśmy w głąb twierdzy, aby zobaczyć, czy ma coś ciekawego do zaoferowania… nie zawiedliśmy się. Wnętrze twierdzy to małych rozmiarów miasto, w którym znajdziemy między innymi kościół garnizonowy, skarbiec, liczne piwnice, piekarnię, budynki koszarowe, szpital, stajnie i wiele wiele innych. Wszystko dobrze zachowane i odrestaurowane. Część z budynków oczywiście została zaadaptowana na potrzeby współczesności i znajdziemy tutaj również między innymi lokale gastronomiczne. Nie jestem jakimś historyczno-turystycznym purystą i w obiektach tego typu jakąś drobną dozę komercji i kiczu jestem w stanie zaakceptować, gdyż rozumiem, że nie każdy jest taki jak ja, któremu do pełni szczęścia wystarczą stare odrapane mury. Niektórzy potrzebują coś zjeść, napić się, kupić dzieciom lody lub frytki… Wszystko, aby przyciągnąć turystów, w końcu nawet obiekty tego typu muszą na siebie zarabiać. Ogólnie pomimo tłumów zwiedzających pobyt tutaj uznaję za bardzo udany. Wspaniały obiekt z jeszcze wspanialszymi widokami.

Jeżeli kiedyś zapuścicie się na południe Polski i wylądujecie przy niemieckiej granicy, nie wahajcie się. Jeżeli będziecie mieli dzień wolnego, pakujcie plecak, wskakujcie w samochód i ruszajcie w kierunku Drezna. Twierdza Koenigstein z pewnością Was zachwyci, a jeżeli sprawnie pójdzie Wam zwiedzanie i zostanie Wam jeszcze trochę czasu, macie stąd przysłowiowy rzut beretem do Szwajcarii Saksońskiej i Bastei i dopiero tam zobaczycie, co to są piękne widoki i majestat przyrody. Z czystym sumieniem mogę polecić wyprawę w te okolice i odkrywanie piękna Saksonii.

Do zobaczenia na szlaku!

#bushcraft #turystyka #wypoczynek #aktywnywypoczynek #podróżowanie #travel #hiking #trekking #podróże #adventure #urbex #militaria #military #armia #army #saksonia #twierdze #twierdza #konigstein #twierdzakonigstein #niemcy

Powrót

Szczycieńska Pozycja Leśna - Połom
Maj 2022