Dzisiaj ruszamy szlakiem w kierunku Malborka, jednak nie docieramy do znanego i popularnego zamku krzyżackiego, a kończymy naszą podróż w okolicznych lasach, gdzie czeka na nas inna atrakcja, pozostałości Twierdzy Malbork.
Twierdza Malbork powstała na przełomie XIX i XX wieku, jako obiekt, który miał bronić przepraw mostowych w Malborku i Tczewie oraz jednej z ważniejszych w Prusach linii kolejowej Berlin -Królewiec. Umiejscowienie twierdzy nie było dziełem przypadku. O jej umiejscowieniu zdecydowały nieodległe sąsiedztwo mostów oraz utrudniony przez naturalne przeszkody dostęp, które miały wyhamować atakujące wojska. Twierdza powstała na łuku Nogatu oraz w okolicy rozległych mokradeł, co pozwalało sądzić, iż zanim atakujące wojska znajdą się w bezpośrednim sąsiedztwie twierdzy, zostaną na tyle spowolnione, że obsada twierdzy rozgromi je bez najmniejszego wysiłku przy wykorzystaniu artylerii pozostającej na jej wyposażeniu. Sam kształt twierdzy ewoluował aż do czasu wybuchu Pierwszej Wojny Światowej, jednak nigdy nie stała się ona twierdzą w znaczeniu, jakie wszyscy mamy na myśli, widząc oczami wyobraźni majestatyczne mury, przepastne korytarze oraz budowlę górującą nad wszystkim w okolicy. Twierdza Malbork była zgrupowaniem niewielkich fortów, stanowiących skupisko rozczłonkowanych umocnionych pozycji. Znajdowały się tutaj klasyczne betonowe schrony piechoty, wały, zasieki oraz stanowiska artyleryjskie. Sama twierdza nie była po prostu samotnym skupiskiem umocnień ustawionych gdzieś w środku lasu nad rzeką, stanowiła ona jeden z krańców Linii Dolnej Wisły, razem z twierdzami w Chełmnie, Toruniu i Grudziądzu.
Trochę chodzenia przed nami, gdyż umocnienia Twierdzy Malbork są rozrzucone na dość znacznym terenie. Tym, co od razu rzuca się nam w oczy, jest całkiem przyzwoity stan zachowania umocnień, część z nich oczywiście jest zniszczona, jednak sporo z nich nadal jest w zadowalającym stanie i do większości ze schronów da się bez najmniejszego problemu wejść. Niestety jak to u nas bywa, ktoś upatrzył sobie te obiekty, jako wręcz idealne miejsce na pozbywanie się śmieci i jestem oczywiście daleki od osądzania okolicznych mieszkańców, ale nie oszukujmy się, nikt tu nie przyjeżdża z drugiego końca Polski, aby pozbyć się niepotrzebnej lodówki czy telewizora, co zrobić taka nasza syfiarska natura, może kiedyś to się zmieni. Forty ciągną się na pokaźnym odcinku na łuku Nogatu i są usytuowane w części na skarpie, z której rozciąga się wspaniały widok na rzekę. Możemy sobie oczywiście zejść nad sam brzeg, aby rozkoszować się spokojem i ciszą, gdyż nie spotkamy tutaj praktycznie nikogo, może z wyjątkiem nielicznych wędkarzy oraz kilku okolicznych rolników doglądających swoich pól. Linia fortów praktycznie odcina cały Malbork od południa. Szkoda, że obiekty, które są jeszcze do odratowania bez najmniejszego problemu, stoją zapuszczone. Czemu okolicznym włodarzom nie zależy na ich choćby powierzchownej renowacji i stworzeniu tutaj czegoś na kształt militarnego skansenu…? Ok, rozumiem to w 100%, sokoro mamy największy w Europie średniowieczny zamek, który odwiedzają rok w rok setki tysięcy turystów, resztę okolicznych zabytków możemy mieć gdzieś. Ot pokrętna logika.
Odwiedzając Malbork, znajdźcie chwilę, aby pokręcić się po okolicznych lasach i zobaczyć pozostałości twierdzy. Oczywiście nie będzie ona tak imponująca, jak malborski zamek, nie kupcie tutaj kolorowych magnesów i plastikowej krzyżackiej zbroi Made in China, w której będziecie mogli udawać Ulricha von Jungingena, ale z pewnością znajdziecie tu ciekawe ślady historii, zobaczycie coś nietuzinkowego i mało popularnego oraz zakosztujecie ciszy i spokoju w tych wspaniałych okolicznościach przyrody 
Do zobaczenia na szlaku!
#bushcraft #turystyka #wypoczynek #aktywnywypoczynek #podróżowanie #travel #hiking #trekking #podróże #adventure #urbex #militaria #military #armia #army #twierdzamalbork #malbork