Są takie chwile w naszej historii i są takie miejsca, odwiedzając które rozpiera nas duma. Bez wątpienia jednym z takich miejsc jest Westerplatte, którego historię z 1939 roku zna chyba każdy z nas. Zapraszam na szybki powrót do przeszłości i wizytę na Westerplatte w 2015 roku.
Losy tego skrawka ziemi były interesujące już praktycznie od samego początku, kiedy tylko został uformowany. Już na początku osiemnastego wieku spoglądano na niego, jako na miejsce o wyjątkowym znaczeniu strategicznym i planowano jego ufortyfikowane. Polska, stacjonujący tu Francuzi, Prusy oraz Niemcy. Wszystkie nacje miały na to miejsce swój pomysł i na swój sposób dostosowywały je pod siebie. Sytuacja wydawała się nieco stabilizować po Pierwszej Wojnie Światowej, kiedy to po licznych sporach o Wolne Miasto Gdańsk, dostęp Polski do morza oraz międzynarodowych utarczkach udało się Polsce w 1924 roku ten kawałek lądu zdobyć na wyłączność. Jakże losy tego miejsca miały okazać się tragiczne i znamienne dla historii świata. Po uzyskaniu praw do tego miejsca Polacy sprawnie utworzyli tutaj składnicę tranzytową oraz bazę wojskową. Miejsce to miało pokazywać dobitnie, iż Polska ma prawo do dostępu do morza i nadal rości sobie prawa do Gdańska. Widząc co dzieje się w Europie, jakie nastroje zaczynają targać niektórymi nacjami, zaczęto potajemne fortyfikowanie półwyspu, przeczuwając, że w powietrzu wisi coś niepokojącego. 01.09.1939 o 4:48 niemiecki okręt Schleswig-Holstein rozpoczął ostrzał Wojskowej Składnicy Tranzytowej, rozpoczynając tym samym oficjalnie Drugą Wojnę Światową. Pomimo pozornego zaskoczenia i przytłaczającej przewagi Niemców, coś, co miało trwać kilka minut, trwało tydzień. Dwustu bohaterskich polskich żołnierzy dowodzonych przez majora Henryka Sucharskiego prawdopodobnie walczyłoby dalej, gdyby nie braki w amunicji, wodzie i żywności. Nie chcąc poświęcać życia swoich żołnierzy w walce, której nie można było wygrać, dowódca podjął decyzję o poddaniu garnizonu. Lata powojenne dla Westerplatte były dość łaskawe. Najpierw rozminowano i zdemilitaryzowano tutejsze tereny, a potem rozpoczęła się historia tego miejsca, jako miejsca pamięci. Kolejne zmiany, pomniki, istotne wydarzenia, coroczne obchody upamiętniające rocznice rozpoczęcia Drugiej Wojny Światowej. Niestety ten sielankowy obraz miejsca jednoczącego Polaków i budującego dumę narodową zaczęto psuć w 2019 roku, kiedy to zaczęły się przepychanki i porównywanie przysłowiowych „przyrodzeń” pomiędzy władzami państwowymi a samorządem, aby udowodnić, kto ma prawo do tych terenów… odpowiedź jest prosta… Polacy, a nie, próbujący to miejsce zawłaszczać politycy, niezależnie z jakiej opcji są.
Obecnie półwysep to głównie trzy obszary, z których dwa nie są ogólnie dostępne. Mamy tutaj część portową oraz dość spory obszar zajmowany nadal przez wojsko, na szczęście chyba największa część półwyspu należy do muzeum, które oczywiście stoi przed nami otworem. Niestety Westerplatte niczym nie przypomina obiektu z lat swojej świetności. Większość tutejszych budynków została zrównana z ziemią lub znajduje się w stanie pozwalającym już „na oko” stwierdzić, że toczyły się tutaj zaciekłe walki. Po większości takich budynków jak Willa Oficera, kasyno, stare koszary czy budynki administracyjne nie zostało już prawie nic. Na szczęście możemy zobaczyć nowe koszary, stanowiska obserwacyjne artylerii. Ostatnio powstał również cmentarz upamiętniający poległych tutaj obrońców. Głównym obiektem półwyspu jest Pomnik Obrońców Wybrzeża, przy którym odbywają się wszelkie uroczystości państwowe. W sezonie wakacyjnym spotkamy tutaj tysiące turystów, więc polecam wpaść tutaj wiosną lub jesienią, kiedy to mamy również całkiem niezłą pogodę, jednak zwiedzamy półwysep w towarzystwie zdecydowanie mniejszej ilości ludzi, a naprawdę warto tu przyjechać, aby spokojnie pospacerować, pooddychać dość świeżym jak na Trójmiasto powietrzem oraz poznać historię tego miejsca.
Pomimo tego, co ostatnio działo się z tym terenem i odkładając na bok wszelkie polityczne spory, jestem naprawdę ciekawy, jak potoczą się losy Westerplatte i jak za kilka lat ten teren będzie wyglądał. Z jednej strony przyzwyczaiłem się do tego dość surowego i klimatycznego wyglądu, z drugiej widząc nowo powstające muzea, w których w nieco inny, bardziej nowoczesny sposób poznajemy historię, jestem w stanie wyobrazić sobie, że jakiekolwiek zmiany, które miałyby tutaj zajść, niekoniecznie muszą być zmianami na gorsze. Niezależnie jak, kiedy i czy w ogóle to miejsce się zmieni, trzeba je odwiedzić choćby raz w życiu, gdyż jest to jedno z tych miejsc, które zawsze będzie miało swoje miejsce w naszej historii.
Do zobaczenia na szlaku!
#turystyka #turysta #wypoczynek #aktywnywypoczynek #podróżowanie #travel #hiking #trekking #trip #podróże #adventure #przygoda #podróżnik #wyprawa #westerplatte #gdańsk #pomorze #województwopomorskie #IIWW #drugawojnaświatowa